Piątek, doskonały dzień na zastanowienie się nad plusami i minusami minionego tygodnia. Nie wiem czego było więcej, mam nadzieję, że plusów. Po pierwsze, stanęłam goła przed przyjaciółmi, oczywiście w sensie przenośnym. Zdradziłam im wszystko, co chcieli o mnie wiedzieć. Po niektórych słowach musieli długo chłonąć, ale i tak cieszę się, że w końcu przyznałam się do tego przed nimi i przed samą sobą.
Wczoraj przyjęłam bierzmowanie. Nic szczególnego się nie stało. Ale to chyba normalne. Na koniec mam dla was fragment listu św. Pawła z Tarsu do Koryntian
Miłość cierpliwa jest,
łaskawa jest.
Miłość nie zazdrości,
nie szuka poklasku,
nie unosi się pychą;
nie dopuszcza się bezwstydu,
nie szuka swego,
nie unosi się gniewem,
nie pamięta złego;
nie cieszy się z niesprawiedliwości,
lecz współweseli się z prawdą.
Wszystko znosi,
wszystkiemu wierzy,
we wszystkim pokłada nadzieję,
wszystko przetrzyma.
Miłość nigdy nie ustaje,
[nie jest] jak proroctwa, które się skończą,
albo jak dar języków, który zniknie,
lub jak wiedza, której zabraknie.
łaskawa jest.
Miłość nie zazdrości,
nie szuka poklasku,
nie unosi się pychą;
nie dopuszcza się bezwstydu,
nie szuka swego,
nie unosi się gniewem,
nie pamięta złego;
nie cieszy się z niesprawiedliwości,
lecz współweseli się z prawdą.
Wszystko znosi,
wszystkiemu wierzy,
we wszystkim pokłada nadzieję,
wszystko przetrzyma.
Miłość nigdy nie ustaje,
[nie jest] jak proroctwa, które się skończą,
albo jak dar języków, który zniknie,
lub jak wiedza, której zabraknie.
Zastanówcie się, czy wasza miłość jest prawdziwa i zgodna z tym, co przeczytaliście.
ja tam lubię jak stoisz goła :)
OdpowiedzUsuń