piątek, 28 czerwca 2013

#22

To już jest koniec... Nie tamujcie łez, dajcie im płynąć. Każde rozstania bolą, ale to będzie boleć szczególnie. Koniec wspólnych wycieczek, przerw, lekcji i wielu innych chwil. Tęsknić będziemy przez kilka chwil, później zapomnimy. Będziemy dalej sobą. Z jednej strony się cieszę, że ten etap się kończy, że nie będę widziała osób o których muszę zapomnieć ale nie mogę, z drugiej zaś wiem, że będę miała problem żeby odnaleźć się w świecie bez nich. Chciałabym machnąć na to ręką i powiedzieć ' żyje się dalej', ale wiem, że nie potrafię. To nie koniec, to po prostu zmiana. Możliwe że na lepsze, możliwe że na gorsze.
Ostatni raz spotykamy się jako III A. Ostatni raz jesteśmy jednością. Każdy uronił łzę, po to żeby się rozejść . Już nie ma NAS. Jesteś ty i  ty i ja i  ty. Każdy jest indywidualnością, nie jesteśmy za siebie odpowiedzialni, teraz tylko od nas zależy czy dalej będziemy razem. To jest jak z powieścią. Nie kończymy całej książki, kończymy rozdział. Starzy bohaterowie nie umierają, od nas zależy czy pojawią się epizodycznie lub staną za nami i będą pojawiać się tak często jak my, autorzy tej powieści i jej główni bohaterowie. To od nas zależy czy przetrwają stare przyjaźnie, czy topory wojenne zostaną zakopane. 
Żegnaj przyjacielu, do widzenia,
Drogi mój, od krwi serdecznej bliższy.
Ta rozłąka w ciemnych przeznaczeniach
Obietnicą połączenia błyszczy.

Żegnaj bez uścisku dłoni i bez słowa.
Nie martw się, cień smutku z czoła przegoń...
Żegnajcie. Do zobaczenia za kolejne 20 lat. 
Na koniec dodaje zdjęcie płaczącej Natalii 

Just before goodbye
You had the chance to change your mind
Just before you lied saying
You gave this your best try
It's not enough to try
You have to give your blood and tears and time
You had one last chance to change your mind
Just before goodbye

9 komentarzy:

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.