poniedziałek, 28 października 2013

#38

Brak ochoty, brak siły, brak chęci. Brak ludzi.  Brak bliskich. Brak miłości.  Mówimy że jej nam brak chociaż sami nie raz, nie dwa, ją  odrzucilismy.  Nie raz odwróciłaś się od matki, która zrobi dla Ciebie wszystko.  Ile razy odwróciłeś się od ojca, który skoczyłby za tobą w ogień? Czasami siedzisz sam w pokoju i plujesz sobie w twarz za to, jak ich traktujesz.  Czasami masz ochotę przyjść do nich i bez słów wyjaśnień się przytulić. Ale wyrasta przed tobą niewidzialna ściana, wielki mur, którego nie możesz za nic przeskoczyć.  Boisz się swoich łez, dlatego zamykasz się w swoim pokoju i zgrywasz twardą, nie do ruszenia skalę, którą nie jesteś.
 Tak jest prościej . 
Niech wszyscy myślą że nie da się mnie ruszyć'.
Tak właśnie myślisz. 
Ale czujesz coś innego.

1 komentarz:

  1. czasem wracając masz ochotę paść na twarz i chwycić za żyletkę powstrzymuje cię strach i bezsilność płaczesz samotnie bojąc się stawić czoła światu chowasz się a każdego poranka gdy stajesz w wielkich drzwiach by wejść do tego świata stajesz się mały i nic nie znaczysz...

    OdpowiedzUsuń

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.