Są takie chwile, kiedy nie kontrolujesz swoich emocji. Są takie chwile, w których nie przejmujesz się ludźmi wokoło i płaczesz. Wydaje się wtedy, że jesteś sam, że nie ma nikogo przy tobie. Pamiętasz te chwile, kiedy siedziałaś samotnie w pokoju rozmyślając nad sensem tego co nie ma sensu? Nad znaczeniem ludzkiego życia i ludzkiej śmierci? Pamiętasz jak siedziałaś samotnie w pokoju nie mając do kogo się odezwać? Pamiętasz chwile zwątpienia i smutku? Pamiętasz smak krwi i uczucie ostrza wbijającego się w ciepłą skórę? Nie dość, że pamiętasz, to posiadasz jeszcze głębokie i brzydkie blizny na nadgarstkach, które przypominają ci o przeszłości w chwilach, kiedy nie chcesz pamiętać. Pamiętasz tą książkę, która była ci jedynym przyjacielem? Tą książkę, która uczyła cię jak żyć, kiedy chciałaś umierać? Pamiętasz te chwile?
Pewnie, że pamiętasz.
I chcesz zapomnieć.
Ale nie potrafisz.
Ale są pewni ludzie, którzy sprawiają, że życie jest znośne. To wąskie grono ludzi, którzy wiedzą czego chcą dla Ciebie i wiele dla Ciebie znaczą
To przyjaciele.
Niezawodny środek na depresje i łzy.
Przyjaciele, których znamy lat trzynaście, których znamy lat trzy, a może nawet ci, których znamy stosunkowo niedawno, a czujemy, że znamy się pół życia.
Proszę, bądź tutaj.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.