Czasami ludziom wydaje się, że dwójka idąca przed nami jest tak naprawdę parą przyjaciół. Czasami jest to prawda. Ale w ilu przypadkach "przyjaciele" okazują się niemającymi ze sobą wiele wspólnego ludźmi. Pozory. Jest to najlepsze słowo aby określić tą sytuacje.
Stojący wokół bierni obserwatorzy mówią wiele, nie mając najmniejszego dowodu na potwierdzenie swoich słów.
Gdybyś tylko wiedziała co siedzi w mojej głowie, nigdy nie wypowiedziałbyś słów PRZYJAŹŃ w odniesieniu do nas. Było to raczej spontaniczne spotkanie dwóch dusz zmierzających do wspólnego celu.
W piątek wróciłam z wakacji. Powiem tylko tyle, że było fajnie. Nie będę jak wszystkie inne bloggerki i nie opisze tych wspaniałych dni. Te wspomnienia zostaną tylko w mojej głowie i dwóch innych osób, które dzieliły ze mną małżeńskie łoże.
Czuję że tego i tak nie da się wyrazić słowami...
OdpowiedzUsuńDwóch podpasek? No raczej
OdpowiedzUsuń