Trzymajcie się :)
niedziela, 7 września 2014
Któryś z kolei
Dzieńdobrybardzo ! Jak to miło do Was wrócić i zobaczyć, że nic się nie zmieniło! Czasami takie miejsca, które nigdy nie tracą swojego wigoru, smaku i duszy są najcenniejszymi przybytkami współczesnego człowieka. W czasach, kiedy dynamizm świata prześciga prędkość światła, a przystanki stają się miejscami łapania nerwowego i łapczywego oddechu potrzebujemy takich cichych miejsc. Takich miejsc, w których można się ponudzić, gdzie znajdujemy czas na leniwą myśl i zamknięcie oczu. Bo przecież świat gna i gna i tratuje nas i nie patrzy czy leżymy, czy stoimy. Każdy nasz ruch musi być precyzyjny niczym chirurg podczas skomplikowanego zabiegu ratowania ludzkiego życia. A jesteśmy jeszcze dziećmi, potem już jesteśmy dorośli. Bez żadnego słowa wstępu, wyjaśnienia jak to działa i po co to wszystko. Po prostu naszym obowiązkiem jest dorosnąć jak najszybciej, być świadomym człowiekiem i trzeźwo myśleć nie pozwalając sobie na szaleństwo.Tylko ja się pytam, po cholerę mi dorastać ? Nie potrzebuje tego, nie chce tego, mogę swoje dorastanie oddać, jeśli wrócicie mi dziecięce zaufanie i optymistyczne myśli, że zawsze wszystko będzie dobrze. A co tam, biorę i moje dziecięce problemy. Te bardzo poważne problemy egzystencjonalne typu "moje życie nie ma sensu bo Paula jest chora i nie ma jej w szkole", albo osiedlowe zatargi o huśtawkę na placu zabaw. Ludzie, to było piękne, a teraz, kiedy o tym pomyślałam, że to tylko przeszłość, że to już nigdy nie wróci i że stanie się to niedługo tylko zamgloną rzeczywistością, która powoli straci znaczenie, to mi się odechciewa. Dlatego, oficjalnie, mam was wszystkich, który oczekujecie ode mnie dorosłości i powagi, głęboko w poważaniu, bo ja mam zamiar zostać dzieckiem jeszcze przez kilka dłuuuuugich lat.
Subskrybuj:
Komentarze (Atom)